sobota, 29 stycznia 2011

PIERWSZY WRAPEK@@@@@@@@@@

  Wczoraj byłam  na kursie, który prowadziła Kornelia K , znana jako Sunflower - dla mnie  /pewnie nie tylko dla mnie/  mistrzyni od wire-wrapping , Sun , nie tylko robi piękne prace , to jeszcze dzieli się swoją wiedzą z innymi i ma cierpliwość do osób zupełnie "zielonych" w tej technice - takich , jak ja . Dziękuję Sun !Jeden z kolczyków zrobiłam w czasie kursu , drugi skończyłam w domu , "dłubałam" do 3,30 w nocy.... Ja tak mam , jak mnie coś wciągnie . Napiszę jeszcze ,że widzę swoje błędy /pewnie nie wszystkie !/ , ale to pierwsze.....  a te "zawijanki" wcale nie są łatwe... tak więc duuużo jeszcze nauki przede mną , ale jakże przyjemnej !!!




Dziękuję  AniKas za wyróżnienie !!! bardzo się ucieszyłam !!! , pomyślę które blogi mam wyróżnić i wtedy pokażę to wyróżnienie !!!

Dziękuję Wszystkim odwiedzającym mój blog , z ogromną radością czytam Wasze komentarze.


22 komentarze:

  1. Błędy?.. Żadnych nie widzę :) Kolczyki są bardzo ładne.
    Pozdrawiam weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ŁAŁ!!!! Teraz to ja się będę uczyc od Ciebie :D
    Jak na pierwsze to bardzo udane!! Znam dziewczyny, które od dawna próbuja tej techniki i nawet w połowie nie wykonują tak równiutkich prac.
    Wciąga wrapping, co?? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Palmette dziękuję,
    Rossali wrapping wciąga, oj tak ...i teraz mam dylemat , czy się brać za jaja... , czy za wrapki ?? 40 szt jaj gęsich czeka .
    Dziękuję Wam pięknie za komentarze , całusy , Bajka

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli masz dylematy wyborowe ;) to weź się za obydwie rzeczy - w czasie schnięcia farb, kleju i lakieru na jajkach spokojnie sobie powapujesz i będzie po dylemacie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolczyki bardzo mi się podobają. Jeżeli tak wyglądają pierwsze to z niecierpliwością czekam na następne i gratuluję cierpliwości:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, ty też będziesz mistrzynią, jak patrzę na te kolczyki to dla mnie już jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Model niezwykle pracochłonny. Aż nie chcę myśleć
    jak to jest robione. Moje Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  8. My nie widzimy żadnych błędów... Pewnie dlatego, że się na tym nie znamy. Dla nas bomba! :)
    Pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O rany, w życiu nie zrobiłabym niczego tak misternego! Ile Ty jeszcze masz talentów kobieto?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie Ci wyszły....mo tej techniki jeszcze nie próbowałam, ale chyba za mało cierpliwa jestem,:)'
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne i starannie wykonane :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję!!!Kolczyki przepiękne!Sporo pracy w nie włożyłaś Bajeczko:).

    OdpowiedzUsuń
  13. Olá!
    Tudo é muito lindo por aqui!
    Bj
    Mena

    OdpowiedzUsuń
  14. Mne też interesuje ta sztuka, oj Bajko kiedy Ty nadażasz z tym wszystkim.
    Podaj jakieś namiaryna tę Panią.
    Śliczne rzeczy stworzyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  15. O rety jakie zawijasy ;) że też masz czas i chęć na tyle różnych technik. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczne i na dodatek zielone, a zielony kocham, pozdrawiam i zapraszam po wyróznienie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne, bardzo podoba mi się ta technika:). Bajko, możesz mi zdradzić, gdzie kupujesz gęsie wydmuszki? Bo też się przymierzam, ale nie aż w takich ilościach:) Pozdrawiam, Hania

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za komentarze .
    Hanutko wydmuszki kupilam na allegro i facet sprzedawał taki pakiet 60 sztuk. Trochę odsprzedałam koleżankom , a resztę dłubię...

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastycznie zakręcone!!! Ale widzę, że kręcenie weszło Ci w krew, bo nawet z jajek zrobiłaś sprężynki ;)

    OdpowiedzUsuń