ŁAPANIE SROK ZA OGONY @@@@@@@@@@@@

Nie umiem skupić się na jednej technice i doprowadzić jej do perfekcji . Łapię te różne sroki za ogony : dekupaż, sutasz, malowanie , trochę wire wrapingu ..... i tak powstają różne tworki-wytworki , czasem nawet nie wiadomo po co . Właściwie jedyna korzyść z tego , to taka, że nie mam czasu na nudę ... ,więc może warto to robić ?

"Drzewka" szczęścia  i serducha  trochę pokręcone z miedzi i srebra i różnych koralików.

 

Witrynka działkowa , zrobiona już dosyć dawno , ale na blogu nie pokazywałam, co niniejszym czynię. Stary mebel pomalowałam i na drzwiczkach namalowałam kwiaty - motyw na działkę w sam raz .

 

Troszkę też sutaszuję , wychodzą sobie takie różne różności ...

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy jeszcze zaglądają na mój blog , życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

Zapraszam też do mojego zaprzejaźnionego sklepu z biżuterią  http://sklepcocotier.pl/   trwa tam teraz 30% obniżka cen .