Czekam na dostawę wydmuszek gęsich, a w tzw międzyczasie robię próby na wydmuszkach "kurzęcych". Są to maleńkie domki z okienkami , w środku gniazdko i małe jajeczka , z boku stoi drabina , w oknach firaneczki . Jedno z tych jaj jeszcze nie jest "umeblowane" . W srodku i na zewnątrz jest baaardzo kolorowo, jak to w bajce . Przydałaby się jeszcze kurka na jajka , ale nie bardzo wiem jak ją zrobić , taką mini ... może ktoś mi podpowie. ?
Pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super! Tak mnie rozśmieszyły...boskie...takie rozwrzeszczane kurczaki!
OdpowiedzUsuńBajeczko bajeczne!!!
OdpowiedzUsuńKurka hm...moze modelina a moze metoda jak sie robi pomponiki do czapek..połącz dwa jeden wiekszy drugi mniejszy na główke kurki dolep grzebien i dziobek...no ale to tylko ...taka podpowiedz moze zadziala..
Pozdrawiam!
Bellissimi!Anto
OdpowiedzUsuńAle cudne maleństwa! Śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam pomysłu jak zrobić takie kurki. W ubiegłym roku kupiłam takie małe na koszyczku, może coś takiego?
Kobieto droga, gratuluję cierpliwości do tak misternych poczynań.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
Bardzo fajny pomysł :) A kurka... może z filcowych dwóch kulek z dorobionymi skrzydełkami i dzióbkiem? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzekomiczne, jak takie mini scenografie do teatrzyków, a jakie podstawki pomysłowe.
OdpowiedzUsuńRewelacja! kurki może na szydełku z cieniutkich
OdpowiedzUsuńnici?
Basiu prawdziwe baśnie tworzysz, nie poplątały
OdpowiedzUsuńCi się paluszki???
Bajeczko - Ty to masz pomysły! Aż buzia się śmieje do tych jajeczek, wesole, radosne, kolorowe, jak w bajce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
A ja się zastanawiam, skąd wzięłaś tyle cierpliwości, by w tak kruchych skorupkach wycinać ażurki i czym to zrobiłaś.Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńPrecyzja,pomysłowość, kolorystyka - SUPER!
Ovako nešto još nisam vidjela. Prekrasno:)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł! I jak jest u Ciebie radośnie! A kurka może z modeliny?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
A może bez kury? Takie małe sieroty, ale z pożądnym domem!:P
OdpowiedzUsuń(A jeśli już kura, najlepsza byłaby chyba filcowana :))
Pozdrawiamy! :)
Kochana do takich jajeczek polecam glinkę termoutwardzalną schnie szybko,albo modelinę fimo ,dobrze się sprawdza-zwłaszcza,że ma odpowiednie kolory(-ta ostatnia),NIESTETY NIE JEST TANIA...,zapraszam do siebie w wolnej chwili-na relaksik...
OdpowiedzUsuńno nieeee !!! maleńkie domki, niesamowite są :)podziwiam za cierpliwość w tej koronkowej robocie
OdpowiedzUsuńale fajne jajuchy:D
OdpowiedzUsuńCudowne. Zawsze podziwiałam, że komuś się chce pracować na tak kruchym materiale :)
OdpowiedzUsuńCacuszka - jak jajka Faberge
OdpowiedzUsuńLubimy do Ciebie zaglądać. Jesteśmy pod wrażeniem Twoich prac, za miłe chwile spędzone na Twoim blogu oraz szczerość, zostajesz wyróżniona wyróżnieniem, którym i my zostałyśmy wyróżnione! :P :P :P :P :P
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas po odbiór :P
Pozdrawiamy! :)
Ale pomysł no wiesz:) , pięknie to wygląda. Może kurki z sianka??
OdpowiedzUsuńAleż to cudne!
OdpowiedzUsuń