Wczoraj byłam na kursie, który prowadziła Kornelia K , znana jako Sunflower - dla mnie /pewnie nie tylko dla mnie/ mistrzyni od wire-wrapping , Sun , nie tylko robi piękne prace , to jeszcze dzieli się swoją wiedzą z innymi i ma cierpliwość do osób zupełnie "zielonych" w tej technice - takich , jak ja . Dziękuję Sun !Jeden z kolczyków zrobiłam w czasie kursu , drugi skończyłam w domu , "dłubałam" do 3,30 w nocy.... Ja tak mam , jak mnie coś wciągnie . Napiszę jeszcze ,że widzę swoje błędy /pewnie nie wszystkie !/ , ale to pierwsze..... a te "zawijanki" wcale nie są łatwe... tak więc duuużo jeszcze nauki przede mną , ale jakże przyjemnej !!!
Dziękuję AniKas za wyróżnienie !!! bardzo się ucieszyłam !!! , pomyślę które blogi mam wyróżnić i wtedy pokażę to wyróżnienie !!!
Dziękuję Wszystkim odwiedzającym mój blog , z ogromną radością czytam Wasze komentarze.
Błędy?.. Żadnych nie widzę :) Kolczyki są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo :)
No ŁAŁ!!!! Teraz to ja się będę uczyc od Ciebie :D
OdpowiedzUsuńJak na pierwsze to bardzo udane!! Znam dziewczyny, które od dawna próbuja tej techniki i nawet w połowie nie wykonują tak równiutkich prac.
Wciąga wrapping, co?? :D
Palmette dziękuję,
OdpowiedzUsuńRossali wrapping wciąga, oj tak ...i teraz mam dylemat , czy się brać za jaja... , czy za wrapki ?? 40 szt jaj gęsich czeka .
Dziękuję Wam pięknie za komentarze , całusy , Bajka
Jeśli masz dylematy wyborowe ;) to weź się za obydwie rzeczy - w czasie schnięcia farb, kleju i lakieru na jajkach spokojnie sobie powapujesz i będzie po dylemacie :)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo mi się podobają. Jeżeli tak wyglądają pierwsze to z niecierpliwością czekam na następne i gratuluję cierpliwości:-)
OdpowiedzUsuńBasiu, ty też będziesz mistrzynią, jak patrzę na te kolczyki to dla mnie już jesteś:)
OdpowiedzUsuńPiekne kolczyki!
OdpowiedzUsuńModel niezwykle pracochłonny. Aż nie chcę myśleć
OdpowiedzUsuńjak to jest robione. Moje Gratulacje
My nie widzimy żadnych błędów... Pewnie dlatego, że się na tym nie znamy. Dla nas bomba! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
O rany, w życiu nie zrobiłabym niczego tak misternego! Ile Ty jeszcze masz talentów kobieto?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie Ci wyszły....mo tej techniki jeszcze nie próbowałam, ale chyba za mało cierpliwa jestem,:)'
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Perfect...
OdpowiedzUsuńBasiu, świetne kolczyki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i starannie wykonane :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!Kolczyki przepiękne!Sporo pracy w nie włożyłaś Bajeczko:).
OdpowiedzUsuńOlá!
OdpowiedzUsuńTudo é muito lindo por aqui!
Bj
Mena
Mne też interesuje ta sztuka, oj Bajko kiedy Ty nadażasz z tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńPodaj jakieś namiaryna tę Panią.
Śliczne rzeczy stworzyłaś.
O rety jakie zawijasy ;) że też masz czas i chęć na tyle różnych technik. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńśliczne i na dodatek zielone, a zielony kocham, pozdrawiam i zapraszam po wyróznienie!
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo podoba mi się ta technika:). Bajko, możesz mi zdradzić, gdzie kupujesz gęsie wydmuszki? Bo też się przymierzam, ale nie aż w takich ilościach:) Pozdrawiam, Hania
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze .
OdpowiedzUsuńHanutko wydmuszki kupilam na allegro i facet sprzedawał taki pakiet 60 sztuk. Trochę odsprzedałam koleżankom , a resztę dłubię...
Fantastycznie zakręcone!!! Ale widzę, że kręcenie weszło Ci w krew, bo nawet z jajek zrobiłaś sprężynki ;)
OdpowiedzUsuń